Suhaila

Suhaila
Suhaila

sobota, 30 listopada 2013

Kula energii ---złe energie

http://aniolkosmicznejenergii.blogspot.com/2012/05/masz-pytanie-zadaj.html

Energie -byt
***********
Moje przeżycia; doświadczenie;
Nie wiem jak to dokładnie opisać ,ale postaram się to zrobić jak najlepiej umiem;
Przez wiele lat zajmowałam się wróżeniem za darmo z różnych kart . Ludzie którzy zgłaszali się do mnie pisząc i prosząc o pomoc w rozwiązaniu problemów jakie ich dręczyły . Nigdy nie umiałam odmówić , dlatego że wiedziałam jak bardzo i jak trudno niektórym ludziom pokonać
kłody ,które zostały rzucone im pod nogi. Każda historia była dla mnie ciekawa ale też ciężka .
W każdej kryła się jakaś trauma , czułam łzy ludzi którzy pisali do mnie .Czułam też ból serca po każdym przeczytanym liście od osób ,które pisały list do mnie . Ja byłam przekonana ,że odpowiadając im w jakiś sposób pomagam im . Starałam się przekazywać to co widziałam w kartach , to co czułam i podpowiadała mi intuicja . Tak trwało to kilka lat .
Ale nastąpił przełom ;teraz mogę napisać o tym ;czego się dowiedziałam o sobie po raz kolejny
na przestrzeni czasu teraźniejszego;
Ciężko sypiałam , stale chorowałam , czułam osłabienie , bywałam zdenerwowana niby bez powodu.
Po pewnym czasie już było tak źle ,że zaczęłam zastanawiać się co się dzieje ze mną . Dlaczego wychodzę z jednej choroby , wpadam w drugą . Dlaczego nie mogę spać , stale ktoś mnie budzi .
Postanowiłam przez jakiś czas nie wróżyć . Pomyślałam ,że to może mieć związek z tym .
Mimo ,że na jakiś czas przestałam wróżyć , nic się nie zmieniło . Trwałam tak przez kolejne miesiące , sny które nie dawały mi spać , choroby, zmęczenie .Wszystko doprowadzało mnie do rozpaczy .
Pewnego dnia , szłam do księgarni i trafiłam na książkę Medytacja Aniołów .
Miałam ją kupić tak czułam ,więc kupiłam . Zaczęłam ją czytać , piękne medytacje .
Chciałam wejść w ten trans i poczuć się jak w tej książce , no cóż ale nie było mi to dane .
Kiedy chcąc medytować odciąć się i zrelaksować , nie mogłam . Choćbym starała się nie wiadomo jak bardzo nie mogłam. Przychodziło mi wiele innych myśli ,ktoś lub coś nie dawało mi wejść w ten trans . No cóż , następnego dnia poznałam autorkę tej książki jakby zrządzenie losu .
Postanowiłam z nią porozmawiać , zapytać się jak ona znajduje się na tych pięknych polanach , tańcząc z aniołami .Wtedy usłyszałam ; jej głos .
Nie możesz porozumieć się z aniołami , ponieważ otworzyłaś przejście duszom , bytom , które mieszają w Twoim życiu dość mocno .
Mnie zatkało ; no jak ? przecież stosuję ochronę , zabezpieczam się ,więc jak ?
Owa kobieta autorka , powiedziała mi tylko tyle ,porozmawiaj z ta panią X [podała mi jej imię ]
Musisz to zrobić ,koniecznie ,bo inaczej nie dadzą Ci spokoju .
Przerażona tym , zaraz skontaktowałam się z panią X .
Pani X nie zadawała mi pytań , powiedziała od razu co się ze mną dzieje , że choruję , słabnę z dnia na dzień , wpadam w panikę .Najgorsze to ,że powiedziała ,że jak nie dojdzie do oczyszczenia będzie coraz gorzej. No tak ,ale zapytałam w końcu co to i kto chce mi tak namieszać w życiu. Dostałam odpowiedz --byty ,które sama wpuściłam do siebie .
No ale jak ? w jaki sposób ? Otworzyłam im przejście ? To co usłyszałam przeraziło mnie .
Zapytała w końcu , czy to co mnie budzi w nocy to jest to coś ? Dostałam odpowiedź tak ,ale to początek tego co szykuje on dla Ciebie .Dlatego potrzeba jest oczyszczenia Cię i zaprowadzenia tego czegoś tam gdzie jest jego miejsce . Dowiedziałam się ,że jest ich dwóch .Jeden ,który robi wszystko aby mi zaszkodzić , druga kobieta która chce mnie chronić ale jest słaba choć walczy .
Dzieje się to tak ,że gdy jestem osłabiona wciąga mnie w frustracje , gniew i w choroby .
Jak się objawiało to coś ;Każdej nocy , byłam zlana potem , czułam śmiech taki ironiczny , po każdej takiej nocy byłam nie do życia .
Walczyłam z tym czymś odpychając , rzucając się .
Pewnej nocy a był to jeden z wielu przeżyć ;
Zobaczyłam w śnie piękną postać , nie wiem czy to anioł , czy po prostu kobieta piękna , widziałam sukienkę , czułam uśmiech i radość aż tu nagle , gdy to coś podchodziło zmieniło się w
przerażającą postać , widziałam czerwone oczy ,duże a nawet wielkie jakby dwie latarki zapalone . .Nie widziałam całej postaci , tylko te oczy i rękę .Wyciągnął palec wskazujący i dotykał mnie w żebro .Dotykał mało powiedziane szturchał mnie w żebro. Chcąc uciekać od niego tego czegoś , próbowałam się obudzić ,ale nie pozwalał mi na to . Stale patrzył mi w oczy i szturchał ..krzyczałam aby odszedł i zostawił mnie ..Wydawało mi się ,że trwa to wieki ..budząc się przerażona i mokra bałam się jak nigdy dotąd. Modliłam się do Matki Boskiej o opiekę i wtedy znów zasypiałam .
Prawie każdej nocy to coś mnie odwiedzało ,bałam się zasypiać . Po rozmowie z panią X ,która mi robiła oczyszczenie to co słyszałam , zginało mnie w kolanach . Gdy ona próbowała mnie oczyszczać to ja uciekałam jej . Widziała ogień , czerwony jak krew .To coś postanowiło mnie straszyć i odbierać mi energię .Drugi byt chcą mnie chronić wkraczała na terytorium tego psotnego byt [ tak to ujmę ] wtedy zaczęła się przepychanka między nimi . Niby wydaje się to nierealne , może i tak bo dla wielu ludzi jest to coś w rodzaju niesamowitej opowieści ,która można sobie wymyśle . Ale tak nie jest . Nie było to żaden demon ,który mnie opętał . Był to byt ,który lubi się psocić i narobić osobie z której ściąga energię wiele nieprzyjemności . Karmił się strachem i cieszył z tego że jego psoty doprowadzają do furii, złości itd. Bałam się o dzieci , bo one również były zagrożone psotami i ściąganiem energii tak by mógł dalej robić to co robił. Pani X musiała nie źle się namęczyć aby mnie oczyścić . Miała różne wizje , a ja przy tym całym długotrwałym oczyszczaniu byłam coraz bardziej słaba . To co mnie atakowało doprowadzało do różnych zdarzeń ; mniej lub bardziej bolesnych . Oczyszczanie trwało 4 miesiące , dopiero po 3 miesiącu czułam poprawę .Ale koszmarem było przeżywanie kolejnej nocy .Za dnia nie miałam życia w sobie . Gdy zakończyła pani X oczyszczenie opowiedziała mi wszystko od początku i jak do tego doszło czyli jak otworzyłam bytom wejście .
Jak można otworzyć przejście bytom ? To ciekawe prawda ? Zajmując się ezoteryką wiadomo ,że trzeba umieć się zabezpieczać przed złą energią .Natomiast jeśli robisz coś nieświadomie możesz nie wiedząc wpuścić coś do siebie do swojego życia . Z tego co dowiedziałam się , otworzyłam im drogę poprzez pracę z wahadłem , co dla mnie stało się wielkim zdziwieniem .Pani X nic o mnie nie wiedziała , tylko znała moją datę ur. żadnych informacji nie musiałam jej podawać , czym się zajmuję , co robię itd...Opowiadając o mnie miałam wrażenie ,że mieszka ze mną i zna mnie doskonale ...Tym dziwniejsze jest to ,że ona nie mieszka w Polsce tylko za granicą .
Oczywiście pracowałam z wahadłem , nie często bardzo rzadko ,ale jednak . Człowiek wrażliwy
potrafi otworzyć kanał [przejście ] dla tego czegoś , nie zdając sobie sprawy jakie może to przynieść konsekwencje . Nie ma czegoś takiego ,że każdy kto pracuje z wahadłem otwiera takie przejścia . Znaczy tyle , że nie wszyscy mogą pracować z wahadłem , nie wszystkim dane jest tak samo pracować z kartami Tarota czy innymi. Kto nie potrafi zabezpieczyć się przed nieproszonymi gośćmi czy energiami nie może po prostu brać w ręce tego co dla nich nie jest dobre.
Osoby bardzo wrażliwe będą odczuwać zagrożenie , ale nie wszystko da się tak od razu zrozumieć , wytłumaczyć , pojąć.
Nie jednej osobie może się wydawać ,że takie nawiedzanie jest snem , ale ileż można śnić o tym samym , ile można czuć się tak źle i słabo . Faktycznie wszystko wydawało się jednym wielkim snem, tylko że odbywało się to w śnie , widzenie , dotykanie , psoty . Na koniec dostałam taki przekaz od pani X , niech nie wydaje Ci się ,że Anioły z Tobą nie chcą rozmawiać , to ty uciekałaś im za każdym razem jak chciały się z Tobą połączyć . Ty ze strachu szybkim ruchem odcinałaś się od nich . Bałaś się ,że to ten byt próbuje się z Tobą łączyć . Dziś muszę powiedzieć ,że mimo iż na początku wcale nie wierzyłam pani X , to musiałam coś zrobić , spróbować z wiarą że to się skończy. Jest teraz spokojnie ,a sny są już tylko dla mnie podpowiedzią , a nie atakowaniem mnie .
Dziś wiem ,że miało to sens , wiem że nie ma przypadków , wiem też co jest dla mnie dobre z czym mogę pracować a z czym nie . Droga ,która czasem trzeba przejść jest wyboista ale pouczająca . Wahadło zostało na swoim miejscu , ten kto łatwo umie otwierać kanały -przejścia
musi pamiętać tez o zagrożeniach jakie może sprowadzić na siebie . Tak tak ja wiem , że niewyobrażalne jest to co się czyta , dla sceptyka będzie to zawsze do wyjaśnienia ,bo muszą być dowody na takie sytuacje , zdarzenia .Lecz dla tego co ma styczność ze światem ezoterycznym jest do zaakceptowania ,ponieważ wiele razy doświadczyli bądź byli świadkami sytuacji zdarzeń , które dla nich są tylko potwierdzeniem iż łatwo można dosięgnąć tego co dla innych jest nie możliwe.
Takie energie ,byty , mogą wprowadzić zamęt i niepokój w życiu takiej osoby . W takiej sytuacji potrzeba mentalnie tworzyć zamknięcie dla tych nieproszonych gości . Tworzyć można kulę ochronną ze światła i w żaden sposób nie dopuścić aby złe energie przedostały się .Niech to światło zapełni całe pomieszczenie Twojego domu ,pokoju .To światło ma chronić .
Dziś mogę powiedzieć , że każde doświadzcenie jakie doświadczyłam jest lekcją dla mnie ,ale również 
człowiek staje się mądrzejszy i coraz lepiej poznaje samego siebie . Jestem wdzięczna za każdą lekcję , za ludzi spotykanych na mojej drodze , którzy w jakiś sposób uczą i pomagają ,ale również dzielą się swoją wiedzą i przeżyciami .

Ange3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie długo pojawi się odpowiedź;cierpliwości;
Moja strona -https://angemonika.wordpress.com/