Oto modlitwa przekazana mi przez
„czarownicę” Ewę, która bardzo intensywnie z nią pracuje i ma na moje
oko spore efekty duchowe w postaci większego spokoju, uporządkowania
życia, wyciszenia napięć psychicznych, poprawy stanu zdrowia.
Jest to modlitwa uwalniająca z
negatywnych wpływów naszego drzewa genealogicznego. Wiem, że wielu ludzi
zarzuca wiedzę o tym, że nasze losy uwarunkowane są w dość sporym
stopniu przez energię naszych przodków, nie tylko dziedziczenie
biologiczne chorób, ale i los w postaci np. przyciągania określonych
problemów w życiu, nieudanych związków partnerskich, trudności w pracy,
brak pieniędzy itd…
Bert Hellinger swoją wieloletnia pracą
udowodnił już wiele praw rządzących tzw. brakiem porządku w linii
przodków. Wskazuje na pewne powtarzalne cechy u ludzi z konkretnymi
problemami życiowymi. Hellinger porządkuje rodzinę poprzez tzw.
USTAWIENIE (uporządkowanie rodziny). Kobiety dziedziczą w linii żeńskiej
po matce, babce, prababce itd., mężczyźni po ojcu, dziadku i pradziadku
itd. Jeśli w którymś pokoleniu pojawił się określony problem, tzw. nie
załatwiony, może dawać bolesny efekt w naszym życiu, lub np. odbijać się
na naszych dzieciach. Zastanówcie się sami: jakie mieliście relacje z
własnymi rodzicami. Jeśli jesteś kobietą, czy miałaś konflikt z matką?
Czy jeśli go miałaś, czy jest on gdzieś „upchany” w sercu? A może
czujesz już harmonię w tej relacji?… niech każdy z Was zastanowi nad
tym. Zauważcie jak wiele zależy od równowagi i harmonii z rodzicami,
pogodzeniu wewnętrznemu z nimi, niezależnie od tego jak trudno nam z
nimi było.
Niezależnie od tego co czujecie w tej
sprawie, jeśli chcecie poprawić swoje samopoczucie, poczuć większą
ulgę, zrzucić bagaż, który może Wam ciąży, spróbujcie pomodlić się za
swoich przodków i odciąć ciężary, które w mniejszym lub większym stopniu
doskwierają. Warto spróbować.
Usiądź wygodnie, zapal świeczkę, wycisz
się i pomyśl o swoich przodkach o rodzicach i ich rodzicach, jak całe
pokolenie to dwie niekończące się, płynące linie za nami… zrób to powoli
nie śpiesząc się, poczuj te siłę za sobą… jeśli trudno ci poczuć siłę
przodków, a czujesz ciężar i napięcie, wiedz że czas to uporządkować jak
najszybciej.
Wypowiedz słowa: „Ja… (imię i nazwisko)
, odcinam i spalam wszelkie negatywne energie i wpływy z drzewa
genealogicznego moich przodków. Odcinam i spalam: brak miłości,
toksyczne związki, biedę, kłótnie o majątek, nieuczciwość, choroby
fizyczne i psychiczne, przemoc i agresję w rodzinie, przemoc wobec
dzieci, wobec zwierząt, brak szacunku do kobiet i mężczyzn, nałogi,
aborcje, samobójstwa, morderstwa, okultyzm, klątwy… (możesz dodać inne
problemy, które czujesz).
Wypełniam teraz to drzewo genealogiczne
świetlistą energią miłości, zdrowiem fizycznym i psychicznym, bogactwem
materialnym , dobrobytem, doskonałymi relacjami partnerskimi i
międzyludzkimi, wiedzą ,mądrością, szczęściem, spełnieniem, spokojem
ducha, harmonią, powodzeniem, zdrowymi relacjami w rodzinie… itd.
Jak poczujesz spokój i gotowość,
podziękuj przodkom linii matki i ojca za siłę i oparcie jaka dla Ciebie
od Nich płynie. Możesz pokłonić się linii męskiej i żeńskiej. Jeśli
trudno ci podziękować za siłę i moc, przez pierwsze dni zajmij się tylko
odcinaniem negatywów.
Powtarzaj tę modlitwę wraz z medytacją
kiedy tylko Ci się przypomni i kiedy znajdziesz czas… nawet jeśli
początkowo poczujesz przytłoczenie, nie przestawaj, to będzie oznaczało
rozpoczęcie silnego procesu oczyszczania…
Zaufaj, że to dobra droga aby sobie pomóc, lub dać sobie więcej siły i mocy do życia… ŻYCZĘ POKOJU DUCHA, POWODZENIA I HARMONII…
artykuł ze strony
http://kwiatlotosu.wordpress.com/zapraszam do odwiedzenia tej strony ,znajduje się tam wiele ciekawych wskazówek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie długo pojawi się odpowiedź;cierpliwości;
Moja strona -https://angemonika.wordpress.com/