Suhaila

Suhaila
Suhaila

czwartek, 6 sierpnia 2015

Litość -Anioły zielonego promienia ;

Litość -Anioły zielonego promienia <3

Cały czas spotykam ludzi , którzy żebrzą na ulicy , pod kościołem ogólnie w różnych miejscach .Mają czasami wyryte na kartonie napisy ;Jestem chory[a] na to na tamto itd.. albo jeszcze i inaczej ;mam chore dziecko i potrzebuję na operację i w ten właśnie sposób zakorzenia się we mnie litość ...jaki on biedny , chory , brudny ...zaczyna się we mnie wszystko po prostu nagrzewać jak grzałka , która powoduje że woda zaczyna się gotować ,a u mnie serce się gotuje z litości .No bo jakże nikt im nie chce pomóc ? No to ja będę pierwsza i już otwieram portfel i wyciągam kaskę . Tak się już przyzwyczaiłam ,że nawet nie czytam na co kto zbiera na dzieci czy dla siebie po prostu wyciągam i wkładam do puszeczki . Litość jest dobrym i pięknym uczuciem zgadzam się ,ale czy aby na pewno ? No to czas zadać sobie pytanie ;
Jak kochasz ludzi ?
Odpowiedź jest prosta litując się nad nimi .
Kolejne pytanie ;a dlaczego się nad nimi litujesz ?
 Odpowiedź -by im pomóc ;
Czy to jest dobre dla Twojej duszy ?
Odpowiedź -Nie Dlaczego ? Jak wiemy litujemy się nad ludźmi nieszczęśliwymi , biednymi ,cierpiącymi itd...a w ten sposób przyciągamy nieprzyjemności .Dlaczego ? A dlatego ,że sami im wysyłamy destruktywne myśli . Kiedy litujemy się nad człowiekiem to wyrażamy brak akceptacji jego stanu czyli biedy , cierpienia , choroby i w ten sposób występujemy przeciwko siłom  Wszechświata.Nikt z nas nie wie jak na prawdę jest , czy ten człowiek nie kłamie , co kryje się w jego podświadomych zamiarach. Wszystko jest piękne gdy rozumiemy drugiego człowieka ,ale za nim go zrozumiemy musimy dostrzec prawdę .
            Jest pewien człowiek , który przez wiele lat pracował , miał rodzinę ,lecz zgubą jego był alkohol .Porzucił wszystko rodzinę , dom ,pracę i zamieszkał ze swoja mamą . Mama przyjęła go z wielką chęcią . Tak więc mieszkał z mamą i siostrą . Wszyscy zatapiali swoje rozterki ,żale ,problemy w  alkoholu . Gdy brakowało już na jedzenie , alkohol wydzwaniali po rodzinie i żalili się jacy są oni biedni .Gdy rodzina już się oburzała całym tym stanem i sytuacją ,zaczęli ich szantażować [ szczególnie najstarsza kobieta mama] ,że nie ma co jeść i zdechnie z głodu ... dosłownie jej słowa .. W ten sposób wyłudzała na kolejną pożywkę alkoholu. Rodzina miała tego wszystkiego dość , najbardziej była atakowana wnuczka . Atakowana bo inaczej tego nie można nazwać , ciągłe telefony , żale ,prośby , manipulacja . Niestety wnuczka miała bardzo miękkie serce ,lecz zawsze była zła na siebie za to ,że znowu dała się w to wplątać . Pili i mama , siostra i brat . Cała trójka skupiała się jedynie na tym , nie mieli pasji , tkwili w rutynie ...nikt nie chciał ich odwiedzać , bo po co ? słuchać ciągle narzekania -nie mam pieniędzy !! Wiele długich lat tak żyli ; najpierw umarła siostra rak macicy a potem już całego organizmu . Stale narzekała na swoją siostrę , której się powodziło . Po wielu wielu latach odeszła mama mając 89 lat -wylew [udar] stale żyła żaląc się ,że nie ma pieniędzy               Został On , człowiek który stracił wszystko rodzinę , dom a jego dzieci nie chcą go znać . Dziś nie ma nic , mamy , siostry z którymi żył został sam . Zebrze na ulicy o pieniądze, ludzie już mają dosyć słuchania jego opowieści , kłamstw ,a on dalej lamentuje i żebrze . I znów[ wnuczka  babci ]a siostrzenica tego człowieka  dała się wciągnąć w tą litość, dokładnie w litość. Podszedł do niej na ulicy pokazując jej kawałek peta [ czyli papierosa] oczywiście żeby rozmowa się jakoś tako kleiła ,zaczął od innego tematu ; ale to nie istotne teraz ; Znów wziął ją na litość aby mu kupiła papierosy -nie jedzenie !!! a papierosy no przecież po co ma jeść ??? Wystarczy ,że sobie zapali prawda. Litość bo jaki on biedny na nic już nie ma ; żywiła go mama przecież prawda z emerytury on nie ma nic!!!! Oczywiście kupiła mu te papierosy , kupiła mu chleb i puszkę konserwę . Musi przecież coś zjeść jest taki chudy , wygłodzony taki biedny ...Znów litość !!! Stało się kupiła i co ? Poszła sobie z siostrą na lody i spojrzały obie na ławeczki ,które znajdują się na rynku , a tam siedzi sobie człowiek -wujaszek popijając sobie w ukryciu piwko ..Wtedy ogarnęła ją złość [ siostrzenicę ] . Tak dała się wmanewrować .
       Litość , nie widzimy bo nie chcemy widzieć ,że żyjemy w sprawiedliwym świecie i harmonijnym . Aby pozbyć się litości to wiara w sprawiedliwość i harmonijność Wszechświata . Wiemy doskonale ,że pozbycie się uczucia litości jest bardzo trudne ,ale przytoczę tu słowa Walerij Sinielnikowa ; Prosta zasada ;IM WIĘCEJ MIŁOŚCI I MIŁOSIERDZIA JEST W WASZEJ DUSZY , TYM MIEJ MIEJSCA ZOSTAJE DLA LITOŚCI. Musimy pogodzić się  z tym co człowiek sobie wybrał , bo przecież sam dokonał wyboru , chcąc cierpieć możemy jedynie  zaakceptować to. Podświadomie sam sobie to stworzył ,lecz nie uświadamia sobie tego. Wszyscy uczymy się na swoich błędach , ważne jest aby umieć dostrzec

Anioły zielonego promienia i Ja ;

         Jestem na zielonej pięknej łące , dookoła roztacza się widok lasów , pięknych różnorodnych drzew .Jestem Ja i Oni -wszyscy którzy drgają i otaczają Nas szmaragdowo zielonym kolorem.           Jestem Ja , za rękę trzyma mnie Archanioł Rafael , następnie Matka Maria , Archaii Ufności , Mumiah-anioł medycyny , Jamaerah-anioł boskiego Objawienia , Rahathiel-anioł gwiazdozbiorów ,Barbarelo -anioł Obfitości ,płodności ,Satarel- anioł Tajmnej wiedzy uzdrawiającej, Habuhiah -anioł pomagający w praktykach uzdrawiających ,Manakel anioł znający przyczyny chorób, Simiel -anioł Pociechy i otuchy .
         Wszyscy razem trzymamy się za ręce tworząc wielkie koło.  Na zewnątrz  naszego koła ,pojawia się fala szmaragdowo zielonego promienia , zaś w samym środku koła pojawiła się kolorowa spirala , wygląda jak tęcza która unosi się ponad nami tworząc wspaniałą kolorową spiralę  do nieba . Ja i Aniołowie zaczynamy wznosić ręce ku górze tak aby dosięgnąć kolorowej spirali , następnie odwracamy się tyłem do siebie , zabieramy  na dłonie ten szmaragdowozielony promień obmywając nim swoje całe ciało i znów wracamy do środka koła -patrząc na siebie unosimy ręce i dosięgamy spirali kolorowej .Powtarzamy tę czynność trzy razy ; Gdy powtórzyliśmy tę czynność trzeci raz ,spojrzałam w górę kolorowej spirali zobaczyłam całą trójkę  , była ta kobieta , córka i jej syn . Wszyscy patrzyli na mnie z góry , poczułam jak moje dłonie zaciskają się mocniej a Archanioł Rafael i Simiel odczuli mój lęk i ścisk dłoni . Wtedy pojawiła się w moim sercu iskierka ,która zaczęła płonąć i otulać moje serce ciepłem i miłością . Spojrzałam jeszcze raz na górę i teraz widziałam całą trójkę ,która się uśmiecha do mnie . Nagle zobaczyłam jak z kolorowej spirali tworzy się wielkie serce obejmując również tą trójkę ludzi , to było niesamowite i piękne. Teraz odczuwam spokój i miłość do siebie i tej trójki . Teraz wiem ,że litością nie uzdrowię ani siebie ani innych .                                Miłość i miłosierdzie oraz akceptacja to najważniejsze co mogę ofiarować .
Dziękuję Wam wspaniałe siły anielskie szmaragdowozielonego promienia  -Archaniele Rafaelu , Matko Mario , Archaii Ufności ,Mumiah, Jamaerah,Rahathiel,Barbarelo, Satarel, Habuhiah, Manakel,Simiel-za doświadczenie <3
Dziękuję Wam za uzdrawianie <3
Dziękuję Wam za połączenie mnie z całą trójką <3
Dziękuję Wam i proszę działajcie w moim życiu <3
Otaczajcie mnie szmaragdowo zielonym promieniem <3 Teraz Tu i zawsze <3

1 komentarz:

  1. Witaj ; Niesamowite opowieści :) podobają mi się bardzo -dziękuję i pozdrawiam .Iwona

    OdpowiedzUsuń

Nie długo pojawi się odpowiedź;cierpliwości;
Moja strona -https://angemonika.wordpress.com/